Pielgrzymka na Jasną Górę

Dnia 4.10.07 r. odbyła się pielgrzymka szkół im. Jana Pawła II do Częstochowy. Uczniowie naszej szkoły też brali w niej udział. Około godz. 12.00 w nocy wyjechaliśmy autokarem z przystanku autobusowego w Szlachtowej. Naszymi opiekunami byli: ks. Józef Włodarczyk i pani Danuta Nowak.

Na miejsce dojechaliśmy około godz. 3.40. Przyjechaliśmy wcześniej więc wolny czas spędziliśmy na spacerowaniu po parkingu i jedzeniu śniadania. Około godz. 5.20 poszliśmy do Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej, by tam odśpiewać godzinki. Potem nastąpiło odsłonięcie Obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej przy dźwiękach fanfar. Po tym ważnym wydarzeniu rozpoczęła się msza święta, a po jej zakończeniu poszliśmy do autokaru zjeść śniadanie. Następnie odprawiliśmy drogę krzyżową na wałach jasnogórskich i podziwialiśmy pięknie wyrzeźbione stacje. Później poszliśmy pod pomnik Jana Pawła II, gdzie pani Nowak zrobiła nam zdjęcie.
Kolejnym punktem naszej pielgrzymki było zwiedzanie Jasnej Góry. Na początku wyszliśmy na wysoką wieże, która liczyła około 300 schodów. Stamtąd podziwialiśmy piękną panoramę Częstochowy. Następnie mieliśmy czas na kupowanie pamiątek. Potem ustawiliśmy się w długiej kolejce do skarbca. Weszliśmy do niego o godz. 9.00. W skarbcu było bardzo dużo ślicznych, cennych rzeczy np. zegarki, różańce, monety, ornaty. Najbardziej podobały mi się złote ozdoby i kielichy. Później otrzymaliśmy pamiątkowe plakietki. Następnie udaliśmy się na błonia, by tam wziąć udział we mszy świętej. Była to uroczysta msza święta, której przewodniczył ks. biskup Zygmunt Zimowski. Na wałach ustawiły się poczty sztandarowe z wszystkich szkół. Po mszy po raz pierwszy został odśpiewany hymn szkół im. Jana Pawła II na melodię „Barki”. Następnie poczty sztandarowe otrzymały gwoździe w kształcie kokardek. Po tym wydarzeniu poszliśmy do autokaru i wyruszyliśmy w drogę powrotną.
Po drodze wstąpiliśmy coś zjeść do McDonalda. W czasie podróży odprawiliśmy różaniec i śpiewaliśmy pieśni.
Ta pielgrzymka była dla każdego z nas ważnym przeżyciem religijnym. Myślę, że na długo pozostanie w naszej pamięci. Małgorzata Sopata

Co roku na Jasnej Górze gromadzą się dzieci i młodzież wraz z nauczycielami ze szkół im. Jana Pawła II z całej Polski. W tym roku i my postanowiliśmy do nich dołączyć.
KIlka minut przed północą zebraliśmy się na przystanku autobusowym na Szlachtowej. Wszyscy przybyli na czas, więc mogliśmy wyruszyć na naszą pielgrzymkę. W Krościenku zabraliśmy naszą wychowawczynię panią Danutę Nowak. O godzinie 4 00 dotarliśmy na miejsce. Kilka osób zostało w autobusie, kilka spacerowało po parkingu, a kilka poszło z Księdzem zobaczyć Jasną Górę z każdej strony. O godzinie 5 00 wszyscy zebraliśmy się obok autokaru i poszliśmy do kościoła na godzinki o niepokalanym poczęciu Najświętszej Maryi Panny. Godzinki rozpoczęły się o godzinie 5 30. O godzinie 6 00 było odsłonięcie pięknego obrazu Matki Bożej z Dzieciątkiem. Jest to dla każdego pielgrzyma wielkie przeżycie. Następnie odbyła się Msza Święta. Po Mszy poszliśmy do autokaru na śniadanie. Około godziny 8 00 Ksiądz odprawił nam Drogę Krzyżową na wałach jasnogórskich. Wyrzeźbione z kamienia stacje Drogi Krzyżowej były bardzo piękne. Po odprawieniu Drogi Krzyżowej mieliśmy chwilę czasu, aby pójść do skarbca, wyjść na wieżę lub iść do sklepów z pamiątkami.
Ja z koleżankami najpierw poszłam na wieżę. Z wieży było widać całą panoramę Częstochowy. Gdy zeszłyśmy z wieży poszłyśmy do sklepu z pamiątkami. Każda z nas kupiła sobie jakąś pamiątkę. O godzinie 10 00 mieliśmy zbiórkę przy autokarze. Ksiądz rozdał nam pamiątkowe breloczki. O godzinie 11 00 poszliśmy na kolejną Mszę Świętą. Nikt nie przypuszczał, że jest tak wiele szkół im. Jana Pawła II. Podano nam informację, że na Mszy było około 20 tysięcy pielgrzymów.  Podczas Mszy śpiewały dwa zespoły z Warszawy i z Lublina. Na końcu Mszy został odczytany list do Papieża Benedykta XVI. Po wysłuchaniu wspaniałej liturgii Mszy Świętej wyruszyliśmy do autokaru. Musieliśmy jeszcze czekać na Księdza, panią Nowak i na osoby, które stały przy sztandarze, ponieważ poszły po pamiątkowy gwóźdź do sztandaru. Najpierw ksiądz sprawdził czy są wszyscy, a potem wyruszyliśmy do Szczawnicy. W połowie drogi wstąpiliśmy do McDonalda. Mieliśmy 30 min na zjedzenie czegoś ciepłego. Gdy zjedliśmy, wyruszyliśmy w dalszą drogę. Do Szczawnicy dotarliśmy około 20 00.
Ta pielgrzymka była dla mnie wielkim, religijnym przeżyciem.  Iwona Zubek